Charlie

Lepiej znać mnie tylko z tekstów, prywatnie się nie polecam. Jestem stara i głupia, i w dodatku udaję, że umiem w pisanie, a ewidentnie nie umiem. Czytajcie więc sobie Ratując Alaskę, ale o autorkę nie pytajcie, jednakowoż również nie kopiujcie treści ani pomysłów, bo Was potraktuję traperkiem Sochy (pozdro dla kumatych).

Studiuję polonistykę, w zasadzie już kończę. Teoretycznie jestem edytorem, praktycznie – kłębkiem nerwów.
A, no i chciałabym pójść na mecz siatki do Spodka (nie, żebym go mijała za każdym razem, kiedy jadę na uczelnię).
I mam na imię Karolina.


Uprasza się o dokładne czytanie „not autorskich”, tj. dopisków pod każdym rozdziałem, żeby nie było nieporozumień.



Można mnie znaleźć na różnorakich mediach społecznościowych. Aktualnie najbardziej aktywna jestem na Twitterze, ale można też zadać mi pytanie na Asku. Jestem też na Wattpadzie, ale dusza ma edytorska nie potrafi przetrawić traumy tamtych anglosaskich akapitów, więc polecam Oneshoty Charlie (to samo, tylko zapisane po ludzku) i wszystko to, co można znaleźć w zakładce Weź poczytaj, co?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz